Wystawa o Stefanii
Jak potoczyły się losy gorzowskiego znaleziska od 2016 roku, kiedy podczas budowy odcinka trasy ekspresowej S3 drogowcy natknęli się na szczątki, jak się okazało prehistorycznego nosorożca oraz jak Gorzów i okolice wyglądały przed ponad 100 tysięcy lat? Na te między innymi pytania opowiada wystawa „Nos w nos z Nosorożcem i nie tylko”, którą na Starym Rynku w piątek otworzyli wiceprezydent miasta Małgorzata Domagała i rektor Uniwersytetu Wrocławskiego prof. dr hab. Przemysław Wiszewski.
Otwarcie wystawy na Starym Rynku było okazją do spotkana z jej autorami – badaczami i naukowcami, którzy znają okoliczności odkrycia nosorożca z Gorzowa i śledzą, jak rozwijał się krajobraz naszych okolic w młodszym czwartorzędzie, jak przebiegała preparacja i rekonstrukcja szkieletu nosorożca, co jadł i w jakim środowisku żył nosorożec.
Wystawa powstała w wyniku współpracy Muzeum Lubuskiego, Miasta oraz Uniwersytetu Wrocławskiego, a także innych jednostek naukowo-badawczych z całej Polski.
Jest urozmaicona zdjęciami i rysunkami, m.in. zdjęciem odkrytego chwilę wcześniej pierwszego fragmentu szkieletu.
W tym roku mija dokładnie 5 lat, odkąd w działaniach podejmowanych przez Miasto, zwłaszcza promocyjnych, towarzyszy nam „Stefania”, bo takie imię otrzymał nosorożec, po tym, gdy naukowcy w jednoznaczny sposób uznali, że była samicą.
Wystawę na Starym Rynku można oglądać do 9 lipca.
Marta Liberkowska
Wydział Promocji i Informacji
Fot. Bartłomiej Nowosielski